Kto może holować pojazd na autostradzie?

Holowanie aut na autostradzie jest zabronione przepisami prawa, dlatego w przypadku wystąpienia awarii, należy szybko skontaktować się z pomocą drogową. Również przepychanie samochodu po pasie awaryjnym grozi karą, dlatego auto, które uległo awarii na autostradzie, musi zostać przewiezione lawetą. Istnieje wyjątek od tej reguły, ponieważ w określonych przypadkach holowanie jest możliwe przez konkretne służby.

Kto ma uprawnienia do holowania pojazdu na autostradzie?

Samodzielnie holowanie auta na autostradzie jest surowo zabronione, dlatego w przypadku wystąpienia awarii należy skontaktować się ze służbą drogową, która zabezpieczy miejsce zdarzania, bądź zadzwonić do pomocy drogowej, która wezwie lawetę. W określonych przypadkach, np. gdy do awarii doszło w pobliżu stacji benzynowej, zjazdu, warsztatu lub Miejsca Obsługi Pasażerów, auto może zostać odholowane, ale jedynie przez uprawnione do tego osoby zatrudnione jako obsługa danego odcinka autostrady oraz profesjonalne firmy, dysponujące odpowiednimi pojazdami.

Dlaczego nie można samodzielnie holować samochodu na autostradzie?

Zgodnie z ustawą u ruchu drogowym nie można holować pojazdów na autostradzie. Na tego typu drogach samochody przemieszczają się z prędkością 140 km na godzinę, dlatego auto holowane z maksymalną prędkością 60 km na godzinę stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Za złamanie przepisu grozi mandat w wysokości 250 złotych. Również, w przypadku niepoinformowaniu uczestników ruchu o awarii, poprzez włączenie świateł awaryjnych i umieszczeniu trójkąta ostrzegawczego, można spodziewać się nałożenia kary. Aby auto zostało sprawnie i bezpiecznie przetransportowane, warto skorzystać z usług doświadczonej firmy, np. Auto Pomoc – Auto Czok z Opola.

Co zrobić w przypadku awarii auta na autostradzie?

Jeżeli jest to możliwe, należy zaparkować auto na pasie awaryjnym, możliwie jak najbliżej barierki. Następnie należy wyłączyć auto i włączyć światła awaryjne. Przed opuszczeniem pojazdu warto nałożyć kamizelkę odblaskową, choć nie jest to obowiązkiem kierowcy. Wysiadając z auta, trzeba zachować wysoką czujność. Ostrożnie należy ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości minimum 100 metrów od samochodu. Po odpowiednim zabezpieczeniu miejsca zdarzenia można wezwać pomoc drogową.